Historia wyleczenia trądziku
- Rozmiar czcionki: Większa Mniejsza
- Przeczytano: 9051
- 0 komentarze
- Subskrybuj zmiany
- Drukuj
Chciałabym się podzielić swoim osobistym doświadczeniem dotyczącym leczenia trądziku tzw. wieku dorosłego. Problem pojawił się u mnie w wieku 23 lat, zaraz po okresie długotrwałego stresu związanego z chorobą bliskiej osoby, ciężkimi egzaminami na uczelni oraz przewlekłym przemęczeniem. Poza stresem czynnikami, które na ten czas wystąpiły w moim życiu były: niewłaściwa dieta (dużo cukru i węglowodanów), alkohol, niska aktywność fizyczna. Początkowo, tak jak każda osoba dotknięta owym problemem zaczęłam od wymiany kosmetyków oraz wizyty u lekarza dermatologa. I tu zaczęła się moja historia z przeróżnymi antybiotykami, sterydami, maściami, a nawet tabletkami antykoncepcyjnymi ( Unidox, Summamed, Aknenormin, Diane-35), które rzekomo miały wyleczyć mój trądzik. Zaznaczam, że odwiedziłam wielu lekarzy dermatologów, w tym wielkie sławy z Warszawy i nikt nie potrafił mi pomóc. Z ogromnym trądzikiem (załączone fotografie) grudkowatym, ropnym i bardzo bolesnym borykałam się przez około 3 lata. Oczywiście w tym czasie, już na własny koszt, zrobiłam sobie mnóstwo badań mieszczących się w spektrum medycyny konwencjonalnej, tj. różnego rodzaju wymazy ze zmian trądzikowych, badania laboratoryjne wszystkich hormonów (kilkukrotnie) i innych parametrów, test na nietolerancje pokarmowe (u dietetyka) – które zdaniem lekarzy były w normie i na nic nie wskazywały. Stosowałam także przez kilka miesięcy specjalnie ułożoną dietę eliminacyjną – efekty były, ale krótkotrwałe i mizerne. Po tych wszystkich niepowodzeniach, trafiłam szczęśliwie na osoby związane z medycyną naturalną. Zostałam przebadana specjalnymi aparaturami – zrobiono mi test Vega oraz komputerową analizę organizmu. Wyniki były jednoznaczne – mój organizm borykał się z kilkoma rodzajami pasożytów (włosogłówka, tasiemiec psi, nicienie, owsiki) i grzybów ( bardzo duża inwazja Candida albicans). Ponadto w wyniku kilkuletniej antybiotykoterapii moja flora bakteryjna była zupełnie wyjałowiona, zatem odporność organizmu bardzo mocno się osłabiła. Początkowo byłam tym bardzo zaskoczona, skąd te wszystkie pasożyty, grzyby i inne ustrojstwa. Pani, która przeprowadzała testy bardzo szybko mi to wyjaśniła, w moim domu od dziecka były zwierzęta – psy, koty, ryby, świnki morskie, żółwie. W dodatku praca zawodowa nauczycielki wychowania przedszkolnego, w której dzień w dzień obcuje się z dziećmi, które nie rzadko zapominają o umyciu rąk po zabawie np. w piaskownicy. Po wizycie rozpoczęłam dosyć długą drogę oczyszczania organizmu – przede wszystkim zakupiłam i zaczęłam działać aparatem RGAmed – przeprowadziłam pełną, pięcioukładową detoksykację organizmu, codziennie piłam wodę ustrukturyzowaną z naniesioną informacją ze zmian trądzikowych, przemywałam tą wodą wszystkie zmiany na skórze. Ponadto stosowałam różnego rodzaju zioła, olejek z orzecha czarnego, olejek z oregano oraz wysokiej jakości probiotyki. Zaczęłam też używać wyłącznie naturalnych kosmetyków (Sylveco, mydła Aleppo, srebro koloidalne), bez żadnej chemii, która znajduje się w produktach drogeryjnych i aptecznych polecanych na trądzik (Vichy, La Roche Posay, Iwostin itp. marki). Efekty nie pojawiły się od razu, ale stopniowo zmiany trądzikowe zaczęły się wyciszać i zmniejszała się ich ilość, cera bardzo wyraźnie się poprawiła. Poprawa nastąpiła nie tylko na skórze, dotyczyła ona także układu pokarmowego, zwłaszcza wątroby, układu nerwowego, układu kostnego, a przede wszystkim samopoczucia. Bardzo dużym atutem kuracji aparatem RGAmed jest dla mnie także to, że pomimo tak ogromnego trądziku nie pozostały mi żadne blizny, wgłębienia czy też przebarwienia. Na tą chwilę cera jest bez zarzutu, oczywiście nadal używam aparatu RGAmed i regularnie co najmniej raz w roku przeprowadzam pełną detoksykację oraz miesięczne zapperowanie (zapper usuwa wszelkiego rodzaju pasożyty, wirusy, bakterie, grzyby). Jestem bardzo zadowolona z tej terapii, która pomogła mi zwalczyć trądzik oraz poprawiła funkcjonowanie całego organizmu.
Zdjęcia przed kuracją
Zdjęcia po kuracji aparatem RGAmed i ziołami
Komentarze
-
Najpierw zaloguj się a potem wyślij komentarz